Zima w pełni. Sezon na przegrzanie w pracy i szkole, a potem gwałtowne przemarznięcie na zewnątrz trwa. Suche powietrze z grzejników, infekce w szkołach, do tego niewyspanie. To powoduje obniżoną odporność na bakterie i wirusy. Warto ją wspierać skutecznymi domowymi sposobami. Ten gorący napój sprawdza się świetnie i smakuje przepysznia.
Kiedy warto go pić?
Zawsze kiedy mocno przemarzniemy, zaczyna nam kapać z nosa albo drapać w gardle, ale też dla przyjemności w długie zimowe wieczory.
Jak działa?
Przeciwzapalnie i bakteriobójczo, ale też rozgrzewająco, wzmacniająco i odżywczo. Do tego jest po prostu smaczny.
SKŁADNIKI:
✔️imbir (kawałek wielkości orzecha włoskiego)
✔️sok z 1/2 cytryny + plasterek dla aromatu
✔️2 łyżeczki miodu (lub do smaku)
✔️1/4 łyżeczki kurkumy
✔️1/4 łyżeczki cynamonu
PRZYGOTOWANIE:
Imbir zalewamy wrzątkiem, najlepiej go wcześniej utrzeć na tarce, żeby puścił sok, wtedy działa najsilniej.
Do gorącego naparu dodać cynamon i kurkumę, wymieszać i zostawić na chwilę pod przykryciem do zaparzenia.
Kiedy napar przestygnie do temp. ok.38 stopni (czyli ciepły, ale nie gorący), dodajemy miód i cytrynę. Jeśli dodamy je do gorącego naparu, niestety temperatura zniszczy część zawartych w nich cennych składników.
Już po kilku łykach poczujecie silne rozgrzanie i lekkie drapanie w gardle imbiru, to znaczy, że działa My pijemy na rozgrzanie, a w trakcie przeziębienia wypijamy duży kubek 3x dziennie.